Nie mając żadnego doświadczenia rozpoczęłam jednak swoją przygodę
z decoupage. Dużo informacji znalazłam w internecie na temat tej
techniki, doboru odpowiednich preparatów, niezbędnych materiałów itd.
Niezwykle pomocne i cenne okazały się te wskazówki, dla osoby
początkującej to bardzo cenne rady. Zauroczona decoupage przeceniłam
jednak swoje możliwości rozpoczynając od crackle dwuskładnikowego. Po
nałożeniu stepu I a potem II nie uzyskałam spękań. Popełniłam błąd.
Rozważając i analizując krok po kroku swoje czynności uznałam, że
problem tkwi w zbyt cienkiej warstwie stepu II. Udało mi się usunąć z
wydmuszki crackle i powtórzyłam te kroki jeszcze raz . Spękania
uzyskałam i są widoczne na wydmuszkach. Są to moje pierwsze dwie
wydmuszki i choć nie są doskonałe jestem zadowolona z ich efektu
końcowego. Z biegiem czasu nabywa się doświadczenia i umiejętności, a
więc jeszcze wszystko przede mną. Najważniejsze, że robótki ręczne to
moje hobby , a robienie ich sprawia mi przyjemność.
Ukończyłam swoje ostatnie wydmuszki . Tym razem zdobiłam nie tylko wydmuszki gęsie, ozdobiłam również wydmuszki strusie. Jedną dla siebie , drugą dla przyjaciółki Basi. Myślę ,że efekt byłby bardziej zadowalający gdyby nie lakier., który po pewnym czasie zżółkł. Wydmuszki tych jaj nie są tanie Niestety zbyt mało mam jeszcze doświadczenia w tej dziedzinie. Mimo wszystko wyglądają nieźle ! Zdążyłam przed świętami ukończyć wydmuszki.
Święta tuż, tuż....Życzę wszystkim zdrowych, pełnych radości Świąt.
Wydmuszki po świeżo nałożonym crackle. Jaki będzie efekt końcowy -
zobaczymy. Przed chwilą sprawdzałam -spękania zaczynają się pojawiać,
ale czy spełnią moje oczekiwania? Kolejna niewiadoma przede mną.
Poprzednie wydmuszki gęsie wykonałam crackle dwuskładnikowym. Były to moje
pierwsze prace decoupage i nowe doświadczenie, ale jestem zadowolona z
tych pierwszych osiągnięć . Jakoś się udało. Muszę stwierdzić, że
wydmuszki lepiej wyglądały w rzeczywistości niż na fotkach .Dzisiaj
pozostały mi tylko zdjęcia, a wydmuszki będą cieszyły czyjeś oczy ( mam
taką nadzieję?)
Skomentowałam na bloxie, ale będę tu tylko zaglądać.
OdpowiedzUsuńŚliczne rzeczy robisz:)Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję.
OdpowiedzUsuń